Do organizacji zgłosiła się s. Michaela Rak ze Zgromadzenia Sióstr Jezusa Miłosiernego, założonego w Wilnie przez bł. ks. Michała Sopoćko, o pomoc finansową na rzecz nieuleczalnie chorych dzieci. Prowadzi ona Hospicjum im. bł. ks. Sopoćki w Wilnie - jedyne na Litwie.
– Ponad 20 lat służę ludziom chorym na raka. Prowadziłam hospicjum w Gorzowie Wielkopolskim, a 8 lat temu rozpoczęłam zasiewanie ziarna i likwidowanie ugorów w wielorakich przestrzeniach, żeby powstało na litewskiej ziemi - pomagające za darmo - hospicjum domowe i stacjonarne. Zatrudniamy obecnie ponad 40 pracowników – lekarzy, rehabilitantów, pielęgniarki, psychologów i wolontariuszy. W posłudze są też duchowni różnych wyznań i wspólnot religijnych – mówi s. Michaela. - Z budżetu kasy chorych otrzymujemy refundację tylko 30-procentową, dlatego mamy nieustanne niedofinansowanie. Na każdy miesiąc do funkcjonowania placówki potrzeba 30tys. Euro, czyli 20 tys. Euro musimy zdobyć sami – wyjaśnia.
Hospicjum jest instytucją opieki nad nieuleczalnie chorymi, którzy znajdują się w ostatniej fazie choroby – to znaczy, że już nie wyzdrowieją, ale można im ulżyć w cierpieniu poprzez łagodzenie objawów choroby, zmniejszanie bólu oraz wsparcie duchowe i psychiczne pacjenta i osób jemu najbliższych.
- Jeżdżę, szukam i proszę nieustannie o pomoc w tym celu, aby chorym dać wsparcie na ostatnim etapie ich życia. Byłoby czymś nieludzkim, żeby powiedzieć im: „Pomogę ci, ale to tyle i tyle kosztuje”. Myślę, że nasza miłość chrześcijańska, nasze bycie dla kogoś jest za darmo. Za miłość się nie płaci. Misja hospicyjna jest zupełnym, darmowym pochylaniem się. W miłosierdziu musimy być nastawieni na to, że my dajemy, ale stokroć więcej otrzymujemy – tłumaczy s. Michaela.
- Na Litwie opieka paliatywna jest w znikomym procencie. Wprowadza się tam eutanazję. Podjęliśmy jako Caritas decyzję, że w tym roku, część dochodów (ok. 5%) z akcji Wigilijne Dzieło Pomocy Dzieciom będzie przekazane na rozbudowę działu hospicjum dziecięcego. Bardzo proszę o włączenie się w to dzieło. Świece są rozprowadzane w każdej parafii diecezji – mówi ks. Marek Bieńkowski, dyrektor Caritas Diecezji Siedleckiej.
Komentarze