Wczoraj około godz. 18.00 dyżurny siedleckiej komendy odebrał zgłoszenie od mieszkańca Siedlec informujące o tym, że spacerując z psem po lesie dokonał groźnego odkrycia. Jak przekazał zgłaszający w rejonie dwóch zagłębień terenu stanowiących tzw. leje po bombach lotniczych znalazł on trzecią bombę, która nie eksplodowała. Nieopodal bomby ujawniono również pocisk artyleryjski. Wstępne oględziny potwierdzają, że bomba cały czas jest uzbrojona i posiada zapalnik. Wiedząc jakie zagrożenie może stworzyć dla przechodzących tamtędy osób ten śmiercionośny złom o swym odkryciu natychmiast powiadomił siedlecka komendę. Na miejscu błyskawicznie pojawili się policjanci z Wydziału Patrolowo Interwencyjnego. Funkcjonariusze potwierdzili, że niewybuchy stwarzały realne zagrożenie dla przechodzących tamtędy osób. Aby nie doszło do tragedii rejon przez całą noc zabezpieczany był przez policjantów. O tym niecodziennym znalezisku powiadomiono natychmiast specjalną jednostkę wojskowych saperów w Wesołej, którzy po przyjeździe na miejsce w profesjonalny sposób zajmą się neutralizacją tych „śmiercionośnych pamiątek” po II Wojnie Światowej.
Komentarze