Zacznijmy kuligiem...
Jedną z najbardziej ulubionych rozrywek zimowego Zakopanego są kuligi. Tradycyjne przejażdżki saniami zaprzężonymi w konie to coś, co na długo zapada w pamięć. Z kilku powodów. Między inny dlatego, że sceneria w górach jest niepowtarzalna. Nie ma drugiego takiego miejsca w Polsce, wypełnionego pokrytymi śniegiem szczytami, błyszczącymi w słońcu igłami mrozu, szumem drzew, porastających okoliczne zbocza. Już sam spacer leśnym duktem daje wrażenie obcowania z naturą, pozwala zapomnieć o troskach i problemach, odprężyć się zupełnie. Ale z poziomu sań wygląda to jeszcze bardziej fascynująco. Bo przecież nie jest to codzienne przeżycie, z kuligu można skorzystać tylko zimą, a tych – prócz gór i Podlasia – ostatnio nie uświadczysz. Oczywiście mówimy o kuligach tradycyjnych, jak oferowane przez https://www.krzeptowki.pl/, gdzie faktycznie czuć baśniową atmosferę i góralską tradycję. Gdy sanie zaniosą nas w Dolinę Chochołowską trudno odmówić sobie ochów i achów. To jedno z najpiękniejszych miejsc w Tatrach, a zimową porą jest szczególnie urokliwe. Sanna odbywa się z dala od miejskiego zgiełku (co niestety wcale nie jest normą), w miejscu, które nocą ukazuje zupełnie inne oblicze niż w dzień. Nie przesadzimy mówiąc, że dla wielu mieszczuchów to pierwsza w życiu szansa, by zobaczyć las nocą. A to przecież wcale nie koniec atrakcji.
… a potem na biesiadę!
Bo przecież obiecaliśmy Wam wieczór z tradycją, a ta bez biesiady obejść się nie może. Rozmach góralskich ognisk bez wątpienia urósł do symbolu i stał się jedną z niezaprzeczalnych atrakcji tego regionu. Zawsze najlepiej smakuje się je po wysiłku, przygodzie, wyprawie. Takiej właśnie jak kulig w Zakopanem, albo jego nowocześniejsza wersja – wyprawa w Tatry na quadach. Po jeździe saniami, nocnym pohukiwaniu w blasku pochodni, rozpaleni i rozemocjonowani wylądujecie prosto w – nomen omen – żarze góralskiej gościnności i tradycji. Ta nie może obejść się bez kapeli, przygrywającej na smykach skoczne melodie, znane Wam na pewno, nawet jeśli pierwszy raz oglądacie Tatry z bliska. Tak wielka jest siła popularności kultury tego regionu... Doskonale serwowana przez https://www.krzeptowki.pl/pakiet/kulig-zakopane-chocholowska/, tak samo jak doskonale smakuje chleb ze smalcem, hojnie mięsem zaprawiany bigos, pachnąca wędzeniem kiełbasa i ogórki, które strzelają w zębach. Prosto i smacznie, tak właśnie, jak przy ognisku być powinno. A do tego śpiew, już nie tylko kapeli, ale i Wasz, bo przecież nie powstrzymacie się, dołączycie głosy, gdy popłynie Hej bystra woda, bystra wodziczka, a kto wie, może nawet spróbujecie krzesanego?
W końcu po to do Zakopanego się jedzie, by wypocząć. Z przytupem, radośnie, tak że hej!
Komentarze