Rozpoznany u Kacperka Boruty rdzeniowy zanik mięśni (SMA) typu drugiego to cichy zabójca. Wszystko zaczyna się od obniżonego napięcia mięśniowego, braku odruchów głębokich, drżenia rączek. W momencie poznania diagnozy u syna, zaczyna się również dramat rodziców, którzy – jak mówią – zrobią wszystko, by ratować jedyne dziecko. Jak przeciętna polska rodzina, nie mają bowiem tylu pieniędzy.
Małżeństwo nawet nie chce myśleć, co może się stać, kiedy się nie pospieszą ze zbieraniem datków. Chłopiec z każdym dniem będzie miał coraz mniej siły w mięśniach, serce zwolni tempo swojej pracy, a przepona odmówi działania. Kacperek ostatecznie przestanie się całkowicie poruszać, przełykać, a na koniec - oddychać.
Nie możemy na to pozwolić! Tylko od natychmiastowej odpowiedzi na apel, chłopiec ma szansę, która już nigdy się nie powtórzy (warunkiem skuteczności terapii genowej jest poddanie się jej do 2. roku życia dziecka). Jedynie stanowcze działanie – wpłata nawet najmniejszej kwoty na rzecz chłopca - to szansa na pomyślny koniec tej historii. Odetchną wtedy zarówno rodzice, jak i wszyscy, dla których pieniądze mają zdecydowanie mniejszą wartość niż życie malucha.
Caritas Diecezji Siedleckiej założyła w celu pomocy Kacperkowi specjalne subkonto. Aktualnie jest ich w organizacji ponad 160. - Zgłaszają się do nas zarówno chorzy, niepełnosprawni, jak i pogorzelcy. Wszystkim chcemy pomóc. Przypadek Kacperka jest jednak szczególny, ponieważ chłopiec musi „wyrobić się w czasie”, a wiemy, że Kacperek ma go już bardzo mało - tłumaczy Agnieszka Trębicka, koordynator subkont w Caritas Diecezji Siedleckiej.
Wszystkich, którzy chcą włączyć się w tę formę wsparcia chłopca w walce o zdrowie, prosimy o wpłaty na konto Caritas Diecezji Siedleckiej Bank Spółdzielczy O/Siedlce 21 9194 0007 0027 9318 2000 0260 z dopiskiem: „49412 – Boruta Kacper”. Istnieje również możliwość przekazania 1% podatku na ten konkretny cel – wystarczy w zeznaniu podatkowym wpisać nr KRS 0000223111 z powyższym dopiskiem. Środki zostaną przeznaczone na kosztowną terapię genową w USA i rehabilitację.
Komentarze