Zgodnie z przepisami kodeksu karnego czyn ten zagrożony jest karą do 8 lat pozbawienia wolności, a w przypadku czynu popełnionego w recydywie kara ta może zostać zwiększona o połowę.
Do zdarzeń doszło w grudniu ubiegłego roku oraz w styczniu br. na terenie Białej Podlaskiej. Policjanci powiadamiani byli o uszkodzeniach kontenerów na śmieci oraz wiaty, które były podpalane. Pod koniec grudnia ubiegłego roku, doszło również do podpalenia klatki schodowej jednej z kamienic w centrum miasta.
Sprawami zajęli się policjanci z Wydziału do walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu oraz Wydziału Prewencji. Intensywna praca funkcjonariuszy doprowadziła m.in. do ustalenia rysopisu mężczyzny, który podejrzewany był o uszkodzenie mienia.
W weekend policjanci Zespołu Patrolowo-Interwencyjnego, zatrzymali osobę odpowiadającą rysopisowi. Okazało się, że jest to 29-letni mieszkaniec miasta. W trakcie rozmowy z funkcjonariuszami mężczyzna przyznał się podpaleń. Straty oszacowane zostały na kwotę niemal 10 tys. złotych. Mężczyzna nie był w stanie podać powodu swojego zachowania, twierdząc, że robił to z powodów osobistych. 29-latek zarzuty usłyszał w warunkach recydywy, gdyż już wcześniej odbywał karę za podobne przestępstwo. Policjanci ustalają czy to jedyne przewinienia na jego koncie.
Wczoraj Sąd Rejonowy w Białej Podlaskiej, na wniosek Policji i Prokuratury zastosował wobec 29-latka środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztu. O jego dalszym losie zadecyduje sąd. Zgodnie z przepisami kodeksu karnego czyn ten zagrożony jest karą do 8 lat pozbawienia wolności, a w przypadku czynu popełnionego w recydywie kara ta może zostać zwiększona o połowę.
Areszt dla podejrzanego o serię podpaleń
Środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania zastosowany został wobec 29-letniego mieszkańca Białej Podlaskiej. Mężczyzna podejrzany jest o dokonanie szeregu podpaleń na terenie miasta. Zarzuty usłyszał w warunkach recydywy, gdyż już wcześniej odbywał karę za podobne przestępstwo.
- 05.02.2019 12:53 (aktualizacja 30.09.2023 16:15)
Reklama
Komentarze