Państwowa Inspekcja Pracy skontrolowała w 2017 roku w województwie mazowieckim ponad 8 tysięcy osób. Okazało się, że nielegalnie zatrudnionych było 218, czyli około 3 procent. Również kontrole ZUS wskazują, że praca bez umowy i bez zgłoszenia do ubezpieczenia społecznego nadal stanowi istotny problem polskiego rynku pracy.
Pracując nielegalnie nie jesteśmy ubezpieczeni
Wciąż zdarzają się sytuacje, w których przyszły pracodawca w rozmowie kwalifikacyjnej namawia do pracy „na czarno”. Zachwala wyższe zarobki i podkreśla spryt takiego rozwiązania. Wielu postawionych przed takim wyborem da się skusić. Nie jest to jednak dobre rozwiązanie. Krótkowzroczne korzyści nie powinny przesłonić nam zdrowego rozsądku. Praca „na czarno” nie chroni naszych praw. Jeśli przytrafi się wypadek przy pracy, zachorujemy lub gdy trzeba będzie zaopiekować się chorym członkiem rodziny - będziemy zdani na wsparcie naszych bliskich lub pomoc społeczną. Pamiętajmy, że takie kłopoty będzie miał wyłącznie nielegalny pracownik. Sam pracodawca jest zgłoszony do ubezpieczeń jako osoba prowadząca działalność gospodarczą - może korzystać ze świadczeń i zbiera na przyszłą emeryturę. Właściciel firmy zatrudniający nielegalnie musi jednak liczyć się z koniecznością ukarania grzywną.
Kto będąc pracodawcą lub działając w jego imieniu nie potwierdza na piśmie zawartej z pracownikiem umowy o pracę przed dopuszczeniem go do pracy, podlega karze grzywny od 1 tys. zł do 30 tys. zł (art. 281 pkt 2 Kp).
ZUS regularnie kontroluje przedsiębiorców, spółki, instytucje, uczelnie, fundacje, czyli płatników składek żeby sprawdzić, czy osoby zatrudnione w firmie są prawidłowo zgłoszone do ubezpieczeń społecznych. Najwięcej nieprawidłowości kontrolerzy znajdują w zawieranych umowach o dzieło (nieoskładkowane). Z treści umów wynika czasami, że powinny być to umowy zlecenia, od których należy odprowadzać składki do ZUS. Najczęstsze branże, w których ZUS stwierdza nieprawidłowości to budownictwo, zakłady produkcyjne, placówki edukacyjne oraz handlowe.
Ochrona
Pracownik zatrudniony na podstawie umowy o pracę korzysta z ochrony zawartej w Kodeksie Pracy dotyczącej m.in.: minimalnego wynagrodzenia, pracy w godzinach nadliczbowych oraz prawa do urlopu czy płatnego „chorobowego”. W przypadku, gdy ktoś wykonuje pracę na podstawie umowy cywilnoprawnej, trzeba pamiętać, że mają do niej zastosowanie przepisy Kodeksu Cywilnego, a nie Kodeksu Pracy, a to oznacza, że nie ma prawa do urlopu oraz innych uprawnień wynikających z prawa pracy.
Komentarze